Sławin to położona w północno-zachodnim "rogu" Lublina rozległa, ale słabo zaludniona dzielnica, jedna z najbardziej atrakcyjnych turytycznie peryferyjnych dzielnic miasta. Oddzielona jest od reszty Lublina Górkami Czechowskimi (od wschodu, czyli od dzielnicy Czechów) a od południa - doliną rzeki Czechówki. Północny i zachodni brzeg dzielnicy wyznaczają administracyjne granice miasta.
Większość mieszkańców Lublina żyje dziś w nowych osiedlach, przeważnie na blokowiskach z PRL-u. Ale blokowisko blokowisku nierówne i , chociaż zabytków w pełnym tego słowa znaczeniu raczej nie da się tam znaleźć, to niektóre osiedla mają dużą wartość architektoniczną.
Bronowice to południowo-wschodnia dzielnica Lublina, oddzielona od centrum Bystrzycą i Czerniejówką.
Teren wschodniego Lublina to dosyć monotonny krajobrazowo i raczej płaski teren Płaskowyżu Świdnickiego, wznoszący się łagodnie od dolin rzecznych ku wschodowi. Różnice wysokości wahają się tu od około 165 do nieco ponad 200 m.n.p.m.
Bronowice były założoną jeszcze w średniowieczu wsią, która została przyłączona do Lublina w 1916 roku i już wówczas miała, podobnie jak większość wschodnich dzielnic miasta, charakter przemysłowy. Rozwojowi gospodarczemu sprzyjało położenie przy linii kolejowej oddanej do użytku w 1877 roku.
Ulica Lubartowska prowadzi od Bramy Krakowskiej, wzdłuż dawnej linii murów Starego Miasta, na północ: najpierw w dół do doliny Czechówki i alei Tysiąclecia, a po jej minięciu pod górę, do rogatki lubartowskiej.
Kiedyś mieszkali przy tej ulicy bogatsi z Żydów - dziś to jedna z najbardziej zaniedbanych głównych ulic miasta.
Ponieważ Niemcy zniszczyli dzielnicę żydowską, a komunistyczne władze na jej gruzach postanowili zbudować nowe ulice i place (Plac Zebrań Ludowych, dzisiejszy Plac Zamkowy na miejscu ul. Szerokiej), zabytków żydowskich ocalało niewiele - przede wszystkim przy ulicy Lubartowskiej, której zabudowa ocalała z wojennej i powojennej zawieruchy.
Kazimierz Dolny to wyjątkowe miasteczko położone w przełomowej dolinie środkowej Wisły. Na urok Kazimierza złożyło się niezwykłe połączenie piękna przyrody (dolina Wisły i wzgórza pocięte wąwozami) i urokliwej architektury (przyczyniło się do tego zachowanie zabytków, choćby nawet w formie ruin zamku).