Na południu regionu lubartowskiego, przy granicy z Wyżyną Lubelską, leżą Lasy Kozłowieckie, gdzie utworzono w 1990 roku Kozłowiecki Park Krajobrazowy. Park ciągnie się wzdłuż linii wchód - zachód, prawie od Kozłówki po szosę Lublin-Lubartów-Białystok. Park kończy się na szosie, choć lasy kozłowieckie ciągną się, coraz węższym pasem dalej na wschód, aż do rejonu, gdzie Bystrzyca uchodzi do Wieprza.
Na północy regionu lubartowskiego, w Pradolinie Wieprza, leżą jego główne jeziora: Firlej, użytkowany turystycznie jako popularne kąpielisko i, obok, niezagospodarowane turystycznie jezioro Kunów.
Firlej jest położony przy szosie Lublin-Białystok, obok miejscowości o tej samej nazwie, stolicy gminy (która przygotowała ładny opis jeziora). W miasteczku warto obejrzeć rynek ze stuletnimi domami (niektóre zbudowane przy użyciu metody zrębowej "na rybi ogon"). Firlejowski kościół pochodzi z 1880 roku. W kościele stoi ołtarz polowy I Pułku Ułanów, który w powstaniu listopadowym, 9 maja 1831 roku, pokonał pod Firlejem przednią straż rosyjskiego korpusu gen. Kreutza.
„Kozi Bór” to utworzony w 1990 roku obszar chronionego krajobrazu, leżący w południowej części Wysoczyzny Lubartowskiej, na zachód od Kozłowieckiego Parku Krajobrazowego oraz na północ i wschód od trasy Lublin - Warszawa. Na północnym zachodzie sięga Żyrzyna, na południu Kurowa i Markuszowa, od zachodu sięga Samoklęska.
Polesie Lubelskie, często (acz niezbyt dokładnie) nazywane Pojezierzem Łęczyńsko-Włodawskim, to kraina położona między Bugiem na wschodzie, a Wieprzem i Tyśmienicą na zachodzie, na południe od Podlasia i na północ od Polesia Chełmskiego. Podobnie jak większość regionów wschodniej Lubelszczyzny, Polesie to rzadko zaludniona, płaska, spokojna kraina bez przemysłu i większych miast. Polesie jest niewątpliwie jednym z trzech najatrakcyjniejszych regionów Lubelszczyzny. Amatorzy kąpieli i sportów wodnych powinni odwiedzić zwłaszcza Pojezierze Łęczyńskie, a miłośników przyrody zachwyci Poleski Park Narodowy (jeden z dwóch na Lubelszczyźnie). Jakby tego było mało, Łęczna, a zawłaszcza Włodawa, kuszą pięknymi zabytkami, choć historia pozostawiła tu ślady krwawych wydarzeń, takie jak cmentarz w miejscu bitwy pod Wytycznem czy ślady obozu zagłady w Sobiborze.